cis
Przez kolejne grudnie, maje
Gis7
Człowiek goni jak szalony
fis
A za nami pozostaje
Gis7
Sto okazji przegapionych
E
Ktoś wytyka nam co chwilę
H7
W mróz czy w upał, w zimie, w lecie
cis
Szans nie dostrzeżonych tyle
A Gis7
I ktoś rację ma, lecz przecież
cis A
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
H7 E Gis7
Jeszcze któregoś rana odbijemy się od ściany
cis A
Jeszcze wiosenne deszcze obudzą ruń zieloną
H7 E Gis7
Jeszcze zimowe śmiecie na ogniskach wiosny spłoną
cis A
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze wzrok nam się pali
H7 E Gis7
Jeszcze się nam pokłonią ci, co palcem wygrażali
cis A
My możemy być w kłopocie, ale na rozpaczy dnie
Gis7 A7
Jeszcze nie, długo nie
cis
Więc nie martwmy się, bo w końcu
Gis7
Nie nam jednym się nie klei
fis
Ważne, by choć raz w miesiącu
Gis7
Mieć dyktando u nadziei
E
Żeby w serca kajeciku
H7
Po literkach zanotować
cis
I powtarzać sobie cicho
A Gis7
Takie prościuteńkie słowa
cis A
Jeszcze w zielone gramy, jeszcze nie umieramy
H7 E Gis7
Jeszcze się spełnią nasze piękne dni, marzenia plany
cis A
Tylko nie ulegajmy przedwczesnym niepokojom
H7 E Gis7
Bądźmy jak stare wróble, które stracha się nie boją
cis A
Jeszcze w zielone gramy, choć skroń niejedna siwa
H7 E Gis7
Jeszcze sól będzie mądra a oliwa sprawiedliwa
cis A
Różne drogi nas prowadzą, lecz ta, która w przepaść rwie
Gis7 A7
Jeszcze nie, długo nie
cis A
Jeszcze w zielone gramy, chęć życia nam nie zbrzydła
H7 E Gis7
Jeszcze na strychu każdy klei połamane skrzydła
cis A
I myśli sobie Ikar co nie raz już w dół runął
H7 E Gis
Jakby powiało zdrowo, to bym jeszcze raz pofrunął
cis A
Jeszcze w zielone gramy, choć życie nam doskwiera
H7 E Gis
Gramy w nim swoje role naturszczycy bez suflera
cis A
W najróżniejszych sztukach gramy, lecz w tej, co się skończy źle
Gis7 A7
Jeszcze nie, długo nie!