a E
Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz;
E7 a
Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada;
F C
Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra
G C G
Przy otwartych i zamkniętych drzwiach. To jest gra!
a E
Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam;
E7 a
Życie to nie tylko kolorowa maskarada;
F C
Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest;
G C G
Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć!
F G C G
Ty i ja – teatry to są dwa. Ty i ja!
C E7 a
Ty – ty prawdziwej nie uronisz łzy.
C7 F
Ty najwyżej w górę w znosisz brwi.
G C G
Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle. Bo ty grasz!
C E7 a
Ja – duszę na ramieniu wiecznie mam.
C7 F
Cały jestem zbudowany z ran.
G C G
Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty! Bo ty grasz!
a E
Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz;
E7 a
Gości będzie dużo, niedostępna tyraliera;
F C
Flirt i alkohole, może tańce będą też,
G C G
Drzwi otwarte potem zamkną się. No i cześć!
a E
Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera;
E7 a
Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram;
F C
Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb;
G C G
Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz.
F G C G
Ty i ja – teatry to są dwa. Ty i ja!
C E7
Ty – ty prawdziwej nie uronisz łzy.
C7 F
Ty najwyżej w górę wznosisz brwi.
G C G
I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech. Bo ty grasz!
C E7 a
Ja – duszę na ramieniu wiecznie mam.
C7 F
Cały jestem zbudowany z ran.
G C G
Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat! Cały świat!