Am F G
Są dni, kiedy mowie: dość,
Am F G
żyję chyba sobie sam na złość
Am F G
Wciąż gram, śpiewam, jem i śpię,
Am F G
tak naprawdę jednak nie ma mnie
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Zupełnie obcy tu, niby wróg
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Wciąż bardziej obcy wam i sobie sam
Am F G
Ktoś znów wczoraj mówił mi:
Am F G
trzeba przecież kochać coś, by żyć
Am F G
Mieć gdzieś jakiś własny lad,
Am F G
choćby o te dziesięć godzin stad
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Zupełnie obcy tu, niby wróg
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Wciąż bardziej obcy wam i sobie sam
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Zupełnie obcy tu, niby wróg
Am Em F G
Wciąż jestem obcy
Am Em F G
Wciąż bardziej obcy wam i sobie sam